Kolejny ShinyBox, kolejny krem pod oczy, kolejna kosmetyczna nowość polskiej marki. Ja jestem zachwycona! Uwielbiam testować rodzime nowości i zawsze mam nadzieję, że będę mogła wystawić pozytywną recenzję po raz kolejny. 🙂 Zapraszam do przeczytania recenzji nawilżającego kremu pod oczy marki VIANEK.
Premierowe pełnowymiarowe opakowania kremu pod oczy trafiły do grudniowych boxów, a od stycznia są już w stałej sprzedaży. Niestety dopiero teraz znalazłam trochę czasu na test. Czy krem pod oczy VIANEK działa? Zaraz o tym, ale od początku!
VIANEK to polska marka, która wyszła spod skrzydła znanego nam producenta naturalnych kosmetyków – Sylveco. Testowany przeze mnie lipowy płyn micelarny tej marki był strzałem w dziesiątkę. Tak samo jak matczyna marka, także VIANEK to marka kosmetyków organicznych, które skupiają w sobie dobroczynne działanie ziół i roślin z polskich, ekologicznych upraw. Słowiański duch uwidacznia się także w opakowaniach z ludowymi motywami. Są piękne!
Marka wypuściła sześć serii kosmetyków do codziennej pielęgnacji. Jednym z nich jest nawilżający (seria niebieska) krem pod oczy VIANEK. Jakie naturalne składniki ukryto w tym produkcie? Nawilżający krem pod oczy łączy w sobie działanie m.in.:
- oleju z nasion lnu zwyczajnego, który odżywia, uelastycznia i zapewnia odpowiednie nawodnienie suchej skóry z objawami łuszczenia;
- olejku z kiełków pszenicy, który ujędrnia i opóźnia procesy starzenia się skóry zapewniając ukojenie i poprawę kolorytu.
To, co urzekło mnie w tym kremie to przede wszystkim jego nietłusta konsystencja, która w moim przypadku przynosi natychmiastową ulgę i nawilżenie. Krem pod oczy VIANEK ma bogatą konsystencję, piękny zapach i wchłania się szybko nie pozostawiając tłustej skóry i denerwującego uczucia lepkości. Pompka typu airless dozuje idealną, niewielką ilość kremu na jedno użycie. Bardzo, bardzo, bardzo wielkim plusem jest niesamowita wydajność! 🙂
Jeśli chodzi o działanie długofalowe to ciężko powiedzieć coś więcej, bo krem pod oczy VIANEK stosuję dopiero od dwóch tygodni. Nie mniej jednak, już teraz zauważalne jest o wiele lepsze działanie ściągające skórę pod oczami, niż w standardowych kremach. Nie wiem, czy to zasługa naturalnych składników, czy dopracowanej formuły, ale krem VIANEK znacznie uelastycznił moją skórę, a cera pod oczami nabrała jednolitego koloru i nie męczą mnie już brzydkie cienie.