Cześć, Dziewczyny!
Wiele z Was pyta mnie, jakie kosmetyki zabieram ze sobą na wakacje. Z racji letnich wyjazdów, temat jest coraz popularniejszy. Przygotowałam wiec dla Was listę kosmetyków, które zabieram na wakacje. Dowiecie się także, co według mnie jest niezbędne na wyjeździe, a bez czego zupełnie można się obejść. Zapraszam <3
Niezbędne kosmetyki na wakacje – moja lista
1. Krem z filtrem
Nie wyobrażam sobie dnia bez użycia kremu z filtrem. Wakacje nie są tutaj wyjątkiem! Jednak nie lubię tracić miejsca w bagażu i mieć milion różnych produktów. Na wyjazd zabieram więc ze sobą jeden krem z filtrem: do ciała i do twarzy. Korzystam z niego rano, ale zawsze wrzucam do torebki podręcznej – aby reaplikować go co kilka godzin. Przyznaję, że na twarz aplikuję go dużo częściej (być może przyczyną jest spalenie twarzy na czerwono kilka lat temu). Dodam, że wielu producentów obecnie robi kremy o pojemności 100 ml, więc bez obaw możecie je wziąć nawet na pokład samolotu.
2. Krem nawilżający
Krem nawilżający również jest niezbędny w mojej wakacyjnej kosmetyczce. Skóra po całym dniu zwiedzania, bądź opalania się, potrzebuje nawilżenia. Dzięki temu pozostaje jędrna i miękka, a nie sucha i popękana. Oprócz tego krem nawilżający koi skórę i zapobiega powstawaniu podrażnień i przebarwień. Zawsze używam go na noc.
3. Pantenol
Niekiedy nawet pomimo maksimum ostrożności, słońce mocniej przygrzeje moją skórę. Kończy się to zaczerwienieniami, przesuszeniem i pieczeniem… Oprócz tego skóra robi się czerwona, a następnie zaczyna schodzić. W razie takich przypadków zawsze mam przy sobie balsam zawierający pantenol. Genialnie łagodzi podrażnienia, chłodzi, uspokaja i regeneruje. Polecam Wam zaopatrzyć się w ten produkt, szczególnie jeśli macie w planach opalanie.
4. Płyn micelarny i żel oczyszczający
Na wakacjach nie rezygnuję z dwuetapowego oczyszczania skóry. Choć często się nie maluję, to w ciągu dnia nakładam sporą warstwę kremu z filtrem, do tego dochodzi kurz, piach itp. Akurat te dwa kosmetyki zabieram w wersji mini, ponieważ szkoda mi miejsca. Z łatwością znajdziecie w drogeriach mini płyn micelarny i żel oczyszczający. Do tego zaledwie kilka wacików i skóra jest idealnie oczyszczona nawet na wyjeździe.
5. Hydrolat
Wiem, że niektóre osoby uważają, że to zbędny produkt. Ja do nich nie należę! Dla mnie hydrolat (bądź tonik) jest kosmetykiem niezbędnym. Używam go podczas porannej i wieczornej pielęgnacji. Genialnie nawilża, koi, a także przywraca pH skórze. Możecie kupić gotowy produkt, bądź zrobić go samodzielnie.
Jak widzicie kosmetyków, które zabieram na wakacje, jest naprawdę niewiele. Na wyjazdach zwyczajnie szkoda mi czasu na bardziej rozbudowana pielęgnację.
Czego nie zabieram ze sobą na wakacje?
Na mojej liście zbędnych kosmetyków znalazły się:
- retinol
- witamina C
- kwasy
- niacynamid
- krem pod oczy
Oczywiście, ze te kosmetyki za rewelacyjne! Niemniej jednak podczas wakacji ograniczam pielęgnację do minimum. Większość powyższych produktów działa dość silnie i nie wiem, jak zareagowałyby np.: z dużą ekspozycja na słońce (np.: retinol jest fotouczulający).
A jakie kosmetyki na wakacje Wy zabieracie?
Bez czego nie wyobrażacie sobie letniej pielęgnacji?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach <3